< Poprzednie Następne >


Autor: Marek Jasiński
Opis:
Barcalay, trzy tygodnie na peronie, kierunek bezsłoneczny, półwalec.
Odsłon: 1198
Data dodania: 2012-10-26 21:14:07
Marek Jasiński [2012-10-30, 20:23 ]
Krople wielkości dwuzłotówki... ;) Toż to placki olbrzymie, nie krople ;) Fakt, że półwalec z pojemniczka po kliszy to inna skala niż puszka po napoju, ale ja daje dwie krople c.a. 5mm średnicy poniżej i powyżej magnesika, jeśli bez magnesu to wyciśnięty z tubki wałeczek góra 3cm długości. Ważne, żeby po dociśnięciu do podłoża nie płynęło. Niestety ośmiorniczka i pattex są klejami na bazie wody i przy wilgotnym podłożu wchłaniają wodę i się rozcieńczają, nawet nie do końca związany klej potrafi zostać wypłukany przez padający deszcz po kilku dniach od powieszenia... Wydawało mi się, że silikon powinien być odporniejszy na wodę/wilgoć. A odcinanie nożem... Ileż to razy idiotycznie wisiałem przez barierkę próbując oderwać czy odciąć solidnie związany klej i nie raz paznokcie połamałem czy obudowę nożyka do tapet pogiąłem - a to powinno się dać oderwać szybkim ruchem nie zatrzymując się na dłużej niż przy wieszaniu, czyli na kilka (mniej niż 5) sekund.
michał małkiewicz [2012-10-30, 20:00 ]
po ok 30 min przestaje się kleić, ale całkowicie krzepnie po ok 24h. to prawda, że taka puszka potrafi spłynąć, jeśli podczas montażu było zbyt zimno lub wilgotno. warto wybrać miejsce z jakimś naturalnym podparciem w dwóch płaszczyznach. no i nie przesadzić z ilością, wystarczą 2-3 krople wielkości dwuzłotówki.
co do wklejania w zakamarki, również nie polecam :) staram się przyklejać w taki sposób, żeby była możliwość odcięcia nożem, jadąc po silikonie.
Marek Jasiński [2012-10-30, 18:13 ]
A co do PROMAKa - jak szybko wiąże? Ja się niestety kilka razy przejechałem na silikonach - jeśli kamerka nie ma podparcia, to nawet lekki półwalec się ześlizguje, kilka takich spłynęło mi Nogatem do Bałtyku...
Marek Jasiński [2012-10-30, 17:51 ]
A próbowałeś już taką wklejoną na silikon puszkę wyrwać z jakiegoś zakamarka? ;) Cały dowcip to nie tylko żeby się dobrze trzymała i szybko związała (bez konieczności podtrzymywania) ale żeby jeszcze dała się szybko oderwać. "Najgorsze" są te klejone w czerwcu i zdejmowane w grudniu, bo w gorącą pogodę szybko i mocno klej wiąże, a później w mróz jest szczególnie trudny do oderwania...
michał małkiewicz [2012-10-30, 09:09 ]
@komarek66: właśnie 10go listopada jadę po swoje do pruszcza i gdańska.
@marek jasiński: pattex mówisz? już od dłuższego czasu kleje na silikon z tuby (PROMAK, żółta tubka 60g, do kupienia w małych sklepach remotowych, w marketach nie ma co szukać) i to działa, a wieszam jedynie redbullowe walce. silikon ma tę przewagę nad klejem, że można nim łatwo obsmarować powierzchnię lub/i wcisnąć go w jakieś zakamarki, które pomogą w stabilizacji puszki.
Marek Jasiński [2012-10-29, 18:13 ]
No i znowu... jedną mi zerwali i przepadła, drugą zerwał ktoś, ale ponieważ z magnesikiem to odwiesił na miejsce, tyle że krzywo (pokażę wieczorem), z elewacji jedna, tak jak się obawiałem, odpadła i przepadła, ale druga na szczęście wisi (a skoro śnieżycę przetrwała, to już chyba, mam nadzieję, nie odpadnie).
TomiBass [2012-10-27, 18:22 ]
No trudny okres na wieszanie kamer nastał :/
Marek Jasiński [2012-10-27, 18:16 ]
Klej ;) Kierunek rzecz wtórna (chyba że celujesz w północ i wschód z zachodem na jednym obrazku ;) ), zawsze coś zarejestrujesz :) Ja mam gorszy zgryz... wczoraj kilka kamerek przylepiłem (parę z magnesikami, więc o nie jestem w miarę spokojny, tyle że pewnie znowu ktoś zerwie, nie mam siły już coraz to nowych dolepiać w te same miejsca, a hotelu coraz mniej... ale kilka było pattexem do elewacji bez żadnego wspomagania - słonecznie było wczoraj, choć zimno, nie wiem czy złapał), a dzisiaj pogoda, że gorsza na lepienie mogłaby być tylko ulewa - zimno, wietrznie, i mokry śnieg cały dzień pada - nie dość, że klej mógł nie zdążyć związać, to dzisiaj śnieg dociążył kamerki - szkoda gdyby pospadały, bo na dowieszenie nowych perspektyw w te miejsca na razie nie bardzo...
Donatien [2012-10-27, 17:42 ]
A ja się wczoraj juz obwawiałem wieczorem czy kleić półwalca nad rzeką czy też nie...nie wiem gdzie jest płd bez iPhonea...ale niebawem myślę go odzyskam więc się dowiem:)
Marek Jasiński [2012-10-27, 16:37 ]
:) Ta była rozpoznawczo powieszona. Jak się uda, będzie półrok, ale z innego miejsca :)
komarek66 [2012-10-27, 09:03 ]
W Pruszczu rozwiesiłem w podobnych miejscach, oby przetrwały... :)