Autor: TomiBass Opis: Kodak Polymax II RC. Pionowo. Półwalec z rury PCV 50 mm. Otworek w blaszce alu. 27.12.12. - 04.06.13. ------- Mistrz piekarski mieszkał swego czasu w centrum Żar, gdzie dzisiaj przebiega ulica Bolesława Chrobrego. O jego prześlicznej i wielce cnotliwej córce Aldonie marzyło wielu młodzieńców, jednak ta o żadnym z nich nie chciała słyszeć, swą rękę bowiem potajemnie przyrzekła starszemu czeladnikowi z zakładu ojca. Tak więc zalotnicy jeden po drugim odchodzili jak niepyszni. Aldona miała jedną słabość - bała się dzikich ognistych koni, co perfidnie wykorzystał jeden z odtrąconych adoratorów - począł codziennie płoszyć swego rumaka, aby uczynić go szczególnie narowistym. Kiedy pewnego razu dziewczyna wracała z kościoła przyklasztornego (dzisiaj mieści się tu kościół garnizonowy), runęło na nią spłoszone i oszalałe zwierzę. Przejęta ogromnym strachem Aldona umykała po schodach na wieżę kościelną, straszliwy koń pędził za nią. Szaleńcza gonitwa sięgała coraz wyżej i wyżej. Wreszcie schody skończyły się, nie było już żadnej możliwości ucieczki. Nieszczęśliwa uciekinierka w ostatniej chwili ujrzała wąskie okienko w murze wieży. W obliczu śmiertelnego niebezpieczeństwa przecisnęła się przez nie i polecając swą duszę Bogu, zamknąwszy oczy, runęła w otchłań. Jednak wyrokiem boskim nie dane jej było zginąć. Suknia zawadziła o występ dachu, rozdzierając się długim pasmem i znakomicie łagodząc upadek. Dziewczyna bez żadnych obrażeń znalazła się na dole. Oszalały koń pędził za nią aż do otworu okiennego. Jego łeb utkwił jednak w wąskiej szczelinie. Zwierzę trzeba było zabić i poćwiartowawszy znieść na dół. Podstępny zalotnik zbiegł z obawy przed karą. Na pamiątkę ocalenia córki szczęśliwy ojciec kazał wykuć z kamienia łeb konia i umieścić go na kościelnej wieży. Jest tam podobno do dzisiaj. Tagi: kodak polymax ii rc tomibass półwalec pionowo Odsłon: 1647 Data dodania: 2013-06-04 20:00:24
|
||||||||||||||||||